PayPo odbierz kod 30 zł na zakupy
Menu

NOWOŚCI I BESTSELLERY

 

W 2001 roku przyjechała do Polski grupa amerykańskich uczennic, które napisały sztukę o Polce ratującej w czasie wojny żydowskie dzieci. Z dnia na dzień po latach zapomnienia Irena Sendlerowa stała się bohaterką mediów i symbolem wszystkich tych, którzy mieli odwagę sprzeciwić się złu. Do zorganizowania pomocy potrzebny był sprawnie działający system, pieniądze i siatka zaangażowanych osób, gotowych zaryzykować życie. Jak wspominał profesor Bartoszewski, „łatwiej było znaleźć mieszkanie do przechowania skrzyni broni niż dla jednego Żyda”. Irena Sendlerowa, kobieta, która niewątpliwie robiła rzeczy wielkie, zasługujące na podziw, i to w najtrudniejszych czasach, wyłania się w tej książce powoli spośród grona ludzi, których złączył wspólny los – ratujących i ratowanych. Tych, którzy udzielali schronienia, i tych, którzy schronienia szukali. To opowieść o niezwykłych Polkach i uratowanych przez nie setkach dzieci. „Wyjątkowa, mądra, ważna książka – napisana z ogromnym szacunkiem dla prawdy historycznej i z wielką wyrozumiałością dla ludzi.” Barbara Engelking „Anna Bikont opowiedziała kilkanaście skrupulatnie udokumentowanych historii osób, głównie kobiet, dla których od lata 1942 roku do końca okupacji nie było sprawy ważniejszej niż to, aby przed nieuchronną śmiercią ocalić choćby garstkę – kilkaset? kilka tysięcy? – dzieci z warszawskiego getta. W tym gronie Sprawiedliwych, co dzień narażających życie swoje i swoich bliskich, energią i talentem organizacyjnym wyróżniła się Irena Sendlerowa, i to z jej imieniem zrosła się nasza wiara w człowieka, w ludzką prawość i zdolność do poświęcenia. Wszelako w tych opowieściach jest jeszcze drugi plan, zwykle bezimienny, ale nie mniej przez to wiarygodny. To relacje o ludziach, którzy robili wszystko, aby zniszczyć to dzieło poświęcenia i aby dzieci, ich polskich opiekunów i ich kryjówki zdradzić gestapowcom czy niemieckim żandarmom, wydać na śmierć za pieniądze, ze strachu albo z czystej, bezinteresownej nienawiści, a nawet dla zabawy. Oni to zasiali w nas i utrwalili pogardę dla człowieka, przekonanie o ludzkiej zdolności do czynów okrutnych i podłych.” Jerzy Jedlicki
„Codziennie dziękuję Bogu, że mogłam być w Oświęcimiu”. Stanisława Leszczyńska - położna z Auschwitz, która ocaliła tysiące dzieci... Do Konzentrationslager Auschwitz-Birkenau trafia kolejny transport więźniarek. Wśród nich jest położna z Łodzi, która na własną prośbę zaczyna pracę w nieludzkich warunkach. Czy wie, jak nieludzko trudnego zadania się podejmuje? Bez wody, podstawowych narzędzi medycznych i leków. Porody przyjmuje na piecu przykrytym starą derką. Wielokrotnie ryzykuje życie, przeciwstawiając się rozkazom bezwzględnego Josepha Mengele. Jednak matczyna miłość i ogromne serce nakazuje jej chronić dzieci przed okrutnymi eksperymentami. Wspiera młode matki, którym siłą odebrano niemowlęta i wysłano je do Rzeszy. Albo na śmierć… W Auschwitz nie była Stanisławą Leszczyńską. Była Mamą. Nadzieją dla tych, kórzy sami ją porzuciili. Była dowodem najwyższej formy człowieczeństwa. "Położna z Auschwitz" to dramatyczna opowieść inspirowana bohaterskim losem Stanisławy Leszczyńskiej.Polska położna odebrała w Auschwitz ponad 3000 porodów, podczas których nie umarło żadne dziecko, żadna kobieta. Heroiczna walka o najmniejszye i najbardziej bezbronne ofiary dramatycznej zbrodni. Interesujesz się literaturą obozową? Sprawdź także inne pozycje, dostępne w naszej ofercie, między innymi: „Nasza pani z Ravensbruck”, „Anioł z Auschwitz” czy „Dymy nad Birkenau”!
Książka Drzazga: obnażanie rodzinnej tajemnicy   Dziadkowie brali udział w zbrodniach. Rodzice milczeli. Wnuki muszą o tym opowiedzieć, by ich dzieci tego nie powtórzyły. Mirosław Tryczyk odkrył, że jego dziadek, ten sam, któremu uwielbiał siadać na kolanach, uwikłany był w zbrodnie na niewinnych osobach. Jak się uporać z taką prawdą? Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć to podróż wgłąb Polski - śladem osób sobie podobnych. Które odkryły grzechy przodków i szukają języka, by o nich opowiedzieć. Trudno przyznać się do tego, że nie radzimy sobie z prawdą o naszej historii, o naszych najbliższych. Jak kochać tych, którzy zabijali? Książka Drzazga to opowieść o ludziach, którzy mają odwagę pamiętać i nie chcą już milczeć. Bo wyparte poczucie winy jest jak drzazga, która jątrzy ranę.   Familijna Drzazga Mirosława Tryczyka   Tryczyk przyznaje, że członkowie jego rodziny uwikłani byli w mordy na Żydach.   Zrywając w ten sposób z przyjętym w Polsce decorum, ustanawia niespotykany w naszym piśmiennictwie standard szczerości, umożliwiając wypowiedzenie prawdy zablokowanej przez fałszywe lojalności. Jego postawa udziela się rozmówcom, zachęcając ich do podobnej otwartości. To reportaż „z frontu pamięci”. - prof. Joanna Tokarska-Bakir   Mirosław Tryczyk – doktor nauk humanistycznych, filozof. Autor książki Miasta śmierci.
Nieznane historie bohaterskich „Sióstr z powstania” Agata Puścikowska opisuje nieznane dotąd dramatyczne historie zakonnic, które brały udział w powstaniu warszawskim. Niektóre z sióstr były sanitariuszkami, inne wspierały powstańców, leczyły cywili i żołnierzy, przygarniały tysiące dzieci – sierot wojennych, organizowały modlitwy i duchowo wspierały złamanych ludzi. Do tej pory o zaangażowaniu warszawskich klasztorów niewiele się mówiło, tymczasem skala pomocy niesionej przez zakonnice skrwawionej Warszawie była ogromna i trudno ją przecenić. Książka zawiera portrety bohaterek, ale zarazem kobiet z krwi i kości. Niewątpliwie to również dzięki odwadze, zorganizowaniu, przedsiębiorczości i sprytowi sióstr powstańcy wytrwali aż 63 dni. Gdyby nie ofiarność i nadludzki wysiłek tych, które walczyły również karmiąc głodnych, piorąc bandaże chorym i otwierając klauzury przed bezdomnymi, cywilnych ofiar w powstaniu warszawskim byłoby o wiele więcej. Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i m. Róży Czackiej – 12 września 2021 W „Siostrach z powstania” znajduje się poruszająca historia m. Elżbiety Róży Czackiej, niewidomej hrabianki, która poświęciła swoje życie na pomoc potrzebującym i walkę o wolność Polski. Agata Puścikowska przedstawia również wojenne losy kard. Stefana Wyszyńskiego, który w czasie powstania opatrywał rannych, wyrabiał chleb dla głodujących, spowiadał i służył każdemu pomocą. Poruszające, świetnie udokumentowane historie powstańców Dzięki dotarciu do archiwów zgromadzeń zakonnych, nieznanych dokumentów, wspomnień oraz prywatnych dzienników, często wcześniej nie publikowanych, to również pozycja świetnie udokumentowana. Znajdują się w niej autentyczne opisy życia codziennego w schronach, walk o kawałek chleba i kubek wody dla rannych, poruszające losy mieszkańców wysiedlonych z miasta po upadku powstania. Agata Puścikowska – dziennikarka, felietonistka i reportażystka związana z tygodnikiem „Gość Niedzielny”, Polskim Radiem i telewizją Polsat Rodzina. Autorka wielu książek, m.in. Wojenne siostry, I co my z tego mamy?
„Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” Zbigniew Rokita Zbigniew Rokita w swojej książce „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” zabiera czytelników w piękną i sentymentalną podróż do miejsc, w których się wychował. Autor do tej pory wypierał swoją śląskość i nie miał dobrego zdania na temat osób, które zamieszkują ten obszar Polski. Według niego w większości byli to „jaskiniowcy z roladą i kilofem”. Dlaczego zatem w pewnym momencie zmienił swoje zdanie i nabrał szacunku do miejsca, które go wychowało i poniekąd ukształtowało? Zbigniew Rokita – opowieść o historii Górnego Śląska W dzieciństwie Zbigniew Rokita nie rozumiał nic z otaczającego go świata. Dlaczego na lekcjach muzyki śpiewali „Rotę”? Dlaczego starsze osoby na Śląsku nosiły takie dziwne imiona jak Urban, Reinhold czy Liselotte? Im był starszy, tym więcej rzeczy zaczęło do niego docierać. Zbigniew Rokita zrozumiał, że Górny Śląsk przeszedł naprawdę wiele i nie zawsze był częścią Polski. Dlatego zdecydował się przemierzyć go wzdłuż i wszerz i poszukać okruchów historii, które są widoczne na każdym kroku. Czy udało mu się złożyć to wszystko w całość? Do czego zdołał się dokopać? Odpowiedź znajduje się w książce, dzięki której w 2021 roku autor został laureatem Nagrody Literackiej „Nike”. „Kajś dotyczy sprawy zupełnie fundamentalnej dla naszej historii, o której świadomość powinna być powszechna, odkrywa zatopioną Atlantydę, zatopioną pośrodku Europy” – tak Tadeusz Nyczek, członek kapituły, uzasadnił ich wybór. Zbigniew Rokita (ur. w 1989 r.) – jest polskim dziennikarzem i reporterem. Jego teksty ukazywały się na łamach „Polityki”, „Znaku”, „Tygodnika Powszechnego”, czy też „Dziennika Gazety Prawnej”. Specjalnością dziennikarza są tematy związane z Europą Środkową, Wschodnią oraz Górnym Śląskiem. Napisał m.in. książkę pt. „Królowie strzelców”, która została przetłumaczona na język ukraiński i wystawiona na deskach Teatru Nowego w Zabrzu. Poza tym, Zbigniew Rokita jest znany jako bystry obserwator rzeczywistości oraz doskonały gawędziarz. Jego książka ""Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku"" to nie tylko dokładne studium historii tego regionu, ale również pełne humoru i autentyczności opowieści z dzieciństwa. Rokita z wielką starannością i dbałością o detale opisuje swoje dziecięce lata, ukazując czytelnikom zmagania młodego chłopca z trudną i niezrozumiałą dla niego śląską rzeczywistością. Autor odkrywa przed nami nie tylko różnorodność dialektów i tradycji, ale również skomplikowaną historię regionu, który był areną wielu konfliktów, ale także miejscem niezwykłych osiągnięć. Pisze o Górnym Śląsku z szacunkiem i ciepłem, pokazując, że ten region, mimo swojej burzliwej przeszłości, jest teraz pełen życia i energii. Rokita nie unika trudnych tematów. Opisuje swoje zmaganie z tożsamością, zrozumieniem swojej śląskości i zderzenie z polskością. W swojej książce pokazuje, że Górny Śląsk to nie tylko przemysł i kopalnie, ale także miejsce pełne zabytków, tradycji i wyjątkowej kultury. Pisanie ""Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku"" to dla Rokity także swoisty rodzaj terapii, próba zrozumienia siebie i swojego miejsca na świecie. Autor konfrontuje się z własnymi uprzedzeniami i lękami, ucząc się na nowo patrzeć na swoje rodzinne strony. W swojej książce Rokita nie tylko odkrywa przed nami nieznane dotąd aspekty historii i kultury Górnego Śląska, ale też pokazuje, jak ważne jest zrozumienie własnych korzeni. ""Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku"" to książka o poszukiwaniu tożsamości, odkrywaniu własnego dziedzictwa i zrozumieniu, że prawdziwa siła tkwi w naszej różnorodności.
Nagroda „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej Co się robi po wyjściu z Auschwitz? Jedzie się do domu, rodziny? A co, jeśli domu już nie ma, a nikt z rodziny nie przeżył wojny? Jak toczy się życie pięć, dziesięć, pięćdziesiąt lat później? Agnieszka Dauksza – autorka bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej „Jaremianki” – postanowiła zapytać przeżywców, jak wygląda życie po obozie? Stefan Lipniak całą swoją młodość spędził w obozach. Gdy w końcu udało mu się uciec i wrócić do domu, matka go nie rozpoznała. Obóz śnił mu się do końca życia. Alfreda Gorączko z koleżankami doczekały wyzwolenia przez Rosjan i Anglików. Wspomina, że żołnierze z obu armii pili i dopuszczali się gwałtów. Dziś nikt nie chce jej uwierzyć, że Rosjanin bronił ich przed Anglikami. Halina Krzymowska razem z matką wydostały się transportem z niemieckiego obozu do Szwecji. Nie miały planu, nie wiedziały dokąd pójść. Los zesłał im hrabinę Siensford i tak trafiły na szwedzki zamek. Wielu byłych więźniów nadal nosi w sobie wojnę. Jest zapisana w gestach, w pamięci ciała, chorobach, nawykach czy sposobach konfrontowania się z innymi. Wraca do nich we wspomnieniach i snach. Paradoksalnie dotąd nie ma zbiorczej nazwy dla doświadczenia polskich przeżywców. Ich życie jest życiem „po” obozie. Niektórzy z rozmówców autorki, ostatni świadkowie, po raz pierwszy opowiedzieli swoją historię. I nieformalnie przyjęli ją do swojego klubu – bo jako jedna z niewielu chciała ich wysłuchać. Agnieszka Dauksza – Laureatka Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz” za najlepszą biografię roku 2020 oraz Ogólnopolskiej Nagrody dla Autorki „Gryfia 2020”, a także finalistka Nagrody Literackiej Nike 2020 za biografię „Jaremianka”. Laureatka Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej za najlepszą książkę 2017 roku w dziedzinie literatury faktu za „Klub Auschwitz i inne kluby”. Laureatka wielu innych, prestiżowych nagród.
Wystarczyło zaledwie tysiąc czterdzieści dziewięć dni, by w podlubelskim żydowskim miasteczku po dawnych mieszkańcach pozostał tylko zryty przez poszukiwaczy złota cmentarz, zamieniona w szalet synagoga, splądrowane domy i dwadzieścioro troje ocalałych, z których żaden nie chciał tu zostać. Dziś o wojennych losach Izbicy przypomina jeszcze mniej: szkolna gablotka, dwie drewniane kuczki, zaniedbany kirkut i skrawki wyszeptanych opowieści. Bo jak mówić na głos o tych, który odeszli na naszych oczach i często za naszym przyzwoleniem? Rafał Hetman wydobywa z niepamięci postaci i losy, o których uparcie milczały kolejne pokolenia, i opisuje współczesną Izbicę, odbijając ją w lustrze wojennej historii. Właścicielka piekarni i katolicki ksiądz żydowskiego pochodzenia, chłopak, który do końca życia chodził z kulą w szczęce, przepełniony pragnieniem zemsty aptekarz, anonimowi sąsiedzi i świadkowie. Z rozmów, świadectw i dokumentów układa mozaikę żydowsko-polskiej przeszłości, której cień pada daleko poza wojenne lata. Sprawia przy tym, że losy małej, sennej Izbicy stają się uniwersalną opowieścią o polskiej historii. Pisze również o pułapkach ludzkiej pamięci i konsekwencjach milczenia, bo to właśnie przemilczane historie mówią o nas najwięcej. „To jedno z tych miasteczek, których były przed wojną dziesiątki, tych, gdzie jidysz rozbrzmiewał na ulicy częściej niż polski. W historii Zagłady zapisało się jako jedno z miejsc najstraszniejszych, w historii polskiej pamięci o żydowskich współobywatelach wydaje się zupełnie zatarte. Rafał Hetman przypomina – sobie i nam – dlaczego powinniśmy o Izbicy wiedzieć. I co z tą wiedzą zrobić osiemdziesiąt lat po wojnie, kiedy wśród nas wciąż wielu jest takich, którzy wypierają historyczne fakty w imię spokoju sumienia.” Magdalena Kicińska
Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej - książka Joanny Ostrowskiej Literacka Nagroda NIKE 2022 od czytelniczek i czytelników Nieliczni Niemcy, którzy wykorzystywali seksualnie i dręczyli innych więźniów w nazistowskich jednostkach penitencjarnych – tak określano w Polsce mężczyzn skazanych w latach 1933–1945 na mocy paragrafu 175 piętnującego relacje homoseksualne. „Oni” byli obcy; byli drapieżcami i było ich bardzo niewielu. Z tych trzech powodów nie zajmowano się ich historią, nie upamiętniano i nie traktowano jako ofiar nazistowskiego systemu. Ocaleńców przemilczano. W Polsce „takich” ludzi miało nie być. Homoseksualnych mężczyzn aresztowano i więziono w Rawiczu, Międzychodzie, Wronkach, Strzelcach Opolskich, czy Tarnowie. Wywożono do KL Sachsenhausen, KL Buchenwald, KL Mauthausen, KL Gross-Rosen, kompleksu obozowego Auschwitz-Birkenau-Monowitz oraz na Majdanek. Ginęli w jednostkach penitencjarnych na terenie Rzeszy a jeśli udało im się przeżyć, wracali do domu. Ich groby można odnaleźć na polskich cmentarzach. Opowieść o nich nie składa się wcale z pojedynczych śladów. Nawet jeśli ich biografie są niepełne, często urwane lub pozbawione finału, to tworzą rozbudowany wielogłos. Historia osób nieheteronormatywnych w czasie II wojny światowej nadal pozostaje w sferze tabu. Siedemdziesiąt pięć lat po zakończeniu wojny nie ma w Polsce praktycznie żadnych publikacji na ich temat, trudno o nawet drobne fragmenty w ogólnych opracowaniach. „Oni” nie istnieją z naszej winy. Zamazani przez przedwojenne fantazmaty podsycane nazistowską propagandą i perwersyjne plotki wojenne i obozowe, zrównani zostali z bezimiennymi uwodzicielami, kryminalistami, aspołecznym elementem. Przeciwko tym wyobrażeniom trzeba się wreszcie zbuntować, a o „nich” nie da się już dłużej milczeć.
Rozmowa z autorką Pasażerki, legendarną pisarką, która przetrwała obozy w Auschwitz, Ravensbrück i Neustadt-Glewe Reguły obozowej gry: – nie daj się uderzyć, bo siniak prowokuje oprawców do dalszego bicia, – na apelu stawaj w środku – skrajne szeregi atakują psy, – najważniejsze: naucz się rozmawiać z oprawcami. Bo nawet kat ma słabości. A ofiara nie zawsze jest bezbronna. Trafiła do Auschwitz, mając niespełna dziewiętnaście lat. Ponad siedemdziesiąt lat po wojnie po raz pierwszy opowiada całą swoją historię. Zofia Posmysz, więźniarka o numerze 7566, mówi o nieludzkich warunkach pracy w kompanii karnej, a także opisuje swoją skomplikowaną relację z esesmanką Anneliese Franz, relację, która wykraczała poza schemat ofiary i kata. Zofia Posmysz zdradza, skąd czerpała siłę, choć była świadkiem niewyobrażalnego. I jak to się stało, że ponownie zaufała życiu. Chociaż znamy dziesiątki świadectw z obozów koncentracyjnych, to wspomnienia Zofii Posmysz czyta się inaczej. Głównie za sprawą wyrazistych portretów kobiecych: od przerażonych dziewcząt poczynając, przez silne kobiety, upadłe donosicielki, zwyrodniałe niemieckie prostytutki sprawujące funkcyjne stanowiska, na chłodnych niemieckich esesmankach kończąc. „Rzeczpospolita” Zofia Posmysz, ur. 1923 r., więźniarka Auschwitz, Ravensbrück i Neustadt-Glewe. Przeżyła eksperymenty medyczne i marsz śmierci. Po wojnie była dziennikarką Polskiego Radia, autorką słuchowiska „W Jezioranach”. Swoje obozowe doświadczenie zamieniła w literaturę najwyższej próby. Jej szokującą Pasażerkę sfilmował Andrzej Munk. Nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukazało się wznowienie jej powieści Wakacje nad Adriatykiem. Michał Wójcik, ur. 1969 r., dziennikarz i historyk, laureat Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej za książkę Treblinka ’43. Bunt w fabryce śmierci, współautor wywiadów ze Stanisławem Likiernikiem (Made in Poland), Lucjanem „Sępem” Wiśniewskim (Ptaki drapieżne) i Stanisławem Aronsonem (Wojna nadejdzie jutro).
Danuta Rossman (z d. Zdanowicz) urodziła się w 1922 roku i wychowała w środowisku warszawskiej inteligencji. Jej młodzieńcze lata przypadły na okres wojny. Była harcerką i nieocenioną łączniczką Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”, ale przede wszystkim pełną życia dziewczyną. Największą radość czerpała ze spotkań z przyjaciółmi z liceum Batorego i gimnazjum Królowej Jadwigi. To byli bohaterowie Kamieni na szaniec. Uwielbiała tańczyć i śpiewać. Choć powodzenie miała ogromne, to nade wszystko ceniła przyjaźń. W czasie wojny brała udział w licznych akcjach zbrojnych, walczyła w Powstaniu Warszawskim, a po jego zakończeniu przebywała w obozach jenieckich na terenie Niemiec. Po wojnie wraz z mężem, Janem Rossmanem, kontynuowali pracę nad rozwojem działalności harcerstwa w Polsce i za granicą, mając na niego kluczowy wpływ. Danuta Rossman była kobietą o silnym charakterze. Pomimo trudnych doświadczeń, nigdy nie narzekała na swój los. Nie lubiła bezczynności, wolała działać, podejmując wielowymiarową walkę nie tylko z okupantem, ale przede wszystkim walkę wewnętrzną, duchową, o siebie i o drugiego Człowieka. Łączniczka "Zośki" to ważny głos w sprawie udziału kobiet w walce w czasie wojny. Bohaterka wspomnień jest dowodem na to, że rola kobiet była nieoceniona i nie ograniczała się jedynie do pomocy, wsparcia i łączności. Książka Doroty Majewskiej i Aleksandry Prykowskiej to autoryzowany zapis życia Danuty Rossman wzbogacony o dotąd niepublikowane dokumenty i fotografie.
ONA NIOSŁA NADZIEJĘ NAJSŁABSZYM. ON DAWAŁ JEJ SIŁĘ. Warszawa, 1940 rok. Gdy naziści tworzą getto w okupowanej stolicy, Irena nie zamierza siedzieć z założonymi rękami. W jego murach zamknięto przecież tysiące osób potrzebujących pomocy… Jej pomocy. Dzięki wsparciu przyjaciół dziewczyna wyprowadza żydowskie dziecko na aryjską stronę – najpierw jedno, potem drugie, a później kolejne. Nadaje im nową tożsamość, a prawdziwe nazwiska zapisuje na bibułkach, które potem starannie ukrywa. Wie, jak wiele ryzykuje, ale każdego dnia wraca do getta. Bo za jego murami pozostał ktoś jeszcze, ktoś najbliższy sercu Ireny – Adam, miłość jej życia… Niezwykła historia Ireny Sendlerowej, jednej z największych bohaterek XX wieku, którą wreszcie możemy poznać taką, jaka była: pełną pasji, niezłomną i gotową do poświęceń. Poruszająca opowieść o sile charakteru i uczuciu, które rozkwitło w cieniu wojny. Dzięki swojej odwadze ocaliła tysiące dzieci. Czy uda jej się ocalić także miłość?
MIŁOŚĆ I POŚWIĘCENIE W CZASACH WOJENNEJ ZAWIERUCHY Jest rok 1942. W Europie szaleje wojna. Na skraju syberyjskiego obozu młoda kobieta składa przysięgę ślubną. Ta decyzja zaważy na jej przyszłości, a kłamstwo leżące u jej podstaw wyjdzie na jaw dopiero w kolejnym stuleciu. Czasy współczesne, Stany Zjednoczone. Ukochana babcia Alice Hanna trafia do szpitala. Dziewczyna odnajduje w jej domu ukryte pamiątki z dawnego życia: podniszczone zdjęcie młodego mężczyzny, skórzane buciki i list. Sparaliżowana staruszka prosi wnuczkę, by ta pojechała do jej ojczyzny – Polski – i odnalazła ukochanego. Tam Alice zaczyna odkrywać bolesną prawdę, którą jej babcia rozpaczliwie ukrywała przez całe życie. Gładko przeskakując pomiędzy dwoma płaszczyznami czasowymi – okresem okupacji oraz współczesnością – Kelly Rimmer tworzy opowieść pełną emocji. Z przeplatających się losów dwóch kobiet wyłania się historia wytrwałości, lojalności, miłości i honoru. Autorka uświadamia nam, jak niszczycielskie mogą być skutki przemilczania prawdy… i że czasem musi upłynąć całe życie, zanim zdobędziemy się na odwagę, by pójść za głosem serca. Inspirująca powieść o nadziei i miłości zdolnej do pokonania wszelkich przeciwności.
Byłam ...odważna. I pewnie do dziś trochę taka jestem. Albo, wie pan co? Może po prostu nie miałam wyobraźni, żeby się bać. Stąd ta odwaga. Jak się człowiek bije o godność, o prawo do życia w godności, to może góry przenosić. W 2018 roku wsparła protest rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, aktywnie włączyła się w Strajk Kobiet, protestowała przeciwko wydarzeniom na polsko-białoruskiej granicy. Mówi, że „nie wolno zostawić w potrzebie ludzi, którzy są zagrożeni”. Wanda Traczyk-Stawska – wojowniczka, aktywistka, kobieta instytucja, moralny autorytet. Walczyła w powstaniu warszawskim jako strzelec i łączniczka Oddziałów Osłonowych Wojskowych Zakładów Wydawniczych (WZW) – Biura Informacji i Propagandy – Komendy Głównej AK. Po wojnie studiowała psychologię i przez całe zawodowe życie pracowała z dziećmi z niepełnosprawnościami. Dlaczego mówi o sobie żołnierz, a nie żołnierka? Czym było dla niej powstanie i jak wpłynęło na jej postrzeganie świata? I dlaczego nadal walczy? Na te i wiele innych pytań, Michał Wójcik szuka w rozmowie z nią odpowiedzi, kreśląc wielobarwny, pełnokrwisty obraz tej niezwykłej kobiety.
Książka Agnieszki Dobkiewicz "Dziewczyny z Gross-Rosen" Zapomniane historie z obozowego piekła Ruth, Felice, Fela, Gerda, Alize, Halina – sześć młodych dziewczyn, które połączył jeden los. Wszystkie miały swoje marzenia, plany, ambicje… lecz trafiły tam, gdzie granica między człowieczeństwem a bestialstwem była bardzo cienka. Każda z nich przetrwała piekło Gross-Rosen. Każda z nich została bezdusznie pognana w Marszu Śmierci. Niestety – nie każda z nich przeżyła pochód w środku zimy. Co sprawiło, że niektórym kobietom dane było rozpocząć inne, szczęśliwe życie, podczas gdy pozostałym odebrano szansę na nowy początek? Fatum? Siła wyższa? A może zwykły przypadek? "Dziewczyny z Gross-Rosen" - książka Agnieszki Dobkiewicz Naziści skrupulatnie zacierali ślady po własnych zbrodniach. Niszczyli obozy koncentracyjne, palili dokumenty, zakopywali więźniarki w masowych grobach gdzieś na odludziu. Dlatego przeszłość dziewczyn z Gross-Rosen pokryta jest kurzem zapomnienia. Agnieszka Dobkiewicz – bazując na nielicznych dokumentach zachowanych do naszych czasów – stara się jednak odkryć bolesną prawdę o życiu Ruth, Felice, Feli, Gerdy, Alize oraz Haliny.
„Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o „pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej”. W okresie pieriestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w dwóch rosyjskich czasopismach: „Oktiabr” i „Roman-gazieta” i została opublikowana w dwóch wydawnictwach: mińskim Mastackaja Litaratura oraz moskiewskim Sowietskij Pisatiel. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. Na podstawie książki powstał cykl filmów dokumentalnych, wyróżniony m.in. Srebrnym Gołębiem na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku. Jegor Letow, założyciel i wokalista legendarnego rosyjskiego zespołu punkrockowego Grażdanskaja Oborona, napisał piosenkę zainspirowaną książką Aleksijewicz. „Wydawałoby się, że o wojnie napisano już wszystko, Aleksijewicz odkrywa jednak nieznane przestrzenie. Mówi o tym, jak patriotyczny, wręcz samobójczy entuzjazm dziewcząt ochotniczek, idących do boju z imieniem Stalina na ustach, spotyka się z okrucieństwem frontu, głodem, nędzą, strachem, tęsknotą. Te młode kobiety mają inna wrażliwość, spostrzegawczość i fizyczność niż towarzysze boju. W relacjach niewiele znajdziemy o ruchach oddziałów, potyczkach i broni, wiele za to obserwacji, które trudno zapomnieć – frontowa kucharka ugotowała kocioł kaszy, ale nie ma kto jeść, ze stu żołnierzy po walce zostało siedmiu.” Z laudacji Małgorzaty Szejnert, przewodniczącej jury Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego „To książka pasjonująca – i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka Swietłana Aleksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Fallaci, zapisała wojnę… kobiet. W II wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety – rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki. A więc – zabijając i same ginąc. W tej książce nie ma patetycznych komentarzy autorskich. Jest zapis opowieści tych kobiet, które przeżyły…” Stefan Bratkowski „Księga Swietłany Aleksijewicz ma szanse nie tylko na rozgłos, ale i na lekturę uważną. Nie jest jedynie zbiorem wyznań i relacji o losach kobiet sowieckich, uczestniczących bezpośrednio w minionej wojnie, choć i to stanowi ewenement bez precedensu. Przez przytoczone w niej zwierzenia przebijają się co rusz świadectwa składające się na nieznany lub ukrywany obraz codzienności sowieckiej; są równie wymowne jak opisy przeżyć, cierpień i wojennych przygód relatorek.” prof. Jerzy Pomianowski „Wojna nie ma ludzkiej twarzy. Ja patrzę na nią oczami kobiet. Kobieta pamięta co innego, inaczej pamięta. Pamięta kolor, zapach, więcej emocji, a mężczyźni czyny, zadania. Mężczyzn od dziecka przygotowuje się do myśli, że może być wojna. Kobiet się tego nie uczy.” Swietłana Aleksijewicz w rozmowie z Lidią Ostałowską „Swietłana Aleksijewicz uporczywie walczy o pamięć, pisze o wojnie, patrząc oczami kobiet, i nagle okazuje się, że takiej wojny nie znaliśmy — że „przed nami ukryty jest cały świat”. Przebija się przez mur stereotypów i niechęci, także ze strony samych bohaterek, i spisuje zapomniane historie. Historie, które muszą urodzić się na nowo.” Sylwia Chutnik
Tomasz Bonek, Demony śmierci. Zbrodniarze z Gross-Rosen – Auschwitz? W Auschwitz w porównaniu z tym, co działo się w Gross-Rosen, było jak... w sanatorium – opowiada były więzień „kamiennego piekła”. Lekarze z SS zabijający zastrzykami z benzyny i fenolu. Polowanie obozowych strażników na więźniów ze złotymi koronami zębowymi. Mordercza praca w kamieniołomach. Przeraźliwy głód i epidemie chorób zakaźnych. To wszystko dziesiątkowało zesłanych do KL Gross-Rosen, jednego z najcięższych obozów III Rzeszy. Tutejszymi kapo i blokowymi zostawali przede wszystkim niemieccy recydywiści: gwałciciele, złodzieje i mordercy. To oni wraz ze zwyrodnialcami z SS znęcali się nad uwięzionymi. Tomasz Bonek, reporter, dokumentalista i autor reportaży historycznych, dociera do zeznań więźniów niemal już zapomnianego kacetu założonego pod dolnośląską Rogoźnicą. Każdy z kolejnych analizowanych dokumentów jest bardziej przerażający. Wszystkie układają się w przejmującą opowieść o demonach śmierci – oprawcach z KL Gross-Rosen.
Pakt jest tak długo ważny, jak długo służy celowi. Adolf Hitler Oczywiście to wszystko jest grą, w której chodzi o to, kto kogo przechytrzy. Wiem, do czego zmierza Hitler. Sądzi, że wystrychnął mnie na dudka, ale w rzeczywistości to ja z niego zadrwiłem. Józef Stalin Czy Hitler oszukał Stalina? A może sam dał się wywieść w pole? Dwóch śmiertelnych wrogów połączyła chęć zniszczenia Polski. 23 sierpnia 1939 roku. Stalin wznosi toast za zdrowie Hitlera. Ci „serdeczni przyjaciele” i najbardziej zaciekli wrogowie nigdy się nie spotkają, ale ich przymierze zmieni oblicze świata. 22 września 1939 roku. Armia Czerwona i Wehrmacht wspólnie defilują ulicami polskiego jeszcze przed chwilą Brześcia. Za kilka miesięcy generał Plisowski, bohaterski obrońca twierdzy brzeskiej, zginie w Charkowie. Przez jedną trzecią wojny Rosja Sowiecka i III Rzesza będą ściśle współpracować, wymieniać się technologiami i budować nawzajem swoją potęgę. Stalin pomoże Hitlerowi zniszczyć Zachód. Hitler umożliwi Sowietom rozwój nowoczesnej armii i przemysłu. W końcu jednak dyktatorzy skoczą sobie do gardeł. Pakt Ribbentrop-Mołotow, którego kulisy ujawnia Roger Moorhouse, obowiązywał 22 miesiące. Zawierał podpisy dwóch ludzi. Składał się zaledwie z 280 słów. I zniszczył życie 50 milionów ludzi. Jednym z największych skandali XX wieku jest fakt, że Zachód postanowił zapomnieć o tym sojuszu. W imię dobrych relacji z mordercą polską rację stanu podeptano bez mrugnięcia okiem. Kłamstwa na temat paktu diabłów powtarzano przez kolejne pół wieku. Sam Mołotow zaprzeczał jego istnieniu aż do śmierci. Wspaniałe osiągnięcie. Nic nie przyczyniło się bardziej do wybuchu II wojny światowej niż nazistowsko-sowiecki pakt z września 1939 roku. I nikt nie jest lepiej przygotowany do odkrywania jego ponurych konsekwencji niż Roger Moorhouse. Norman Davis
Książka Jadwigi Stańczakowej "Ślepak" Widzenie wyobraźnią Coraz bledszy, niknący świat i tylko światło, które przedostaje się przez codzienną ciemność, przypominając czas, gdy rzeczywistość była jeszcze widzialna. Taki był każdy kolejny dzień Jadwigi Stańczakowej, ociemniałej poetki, pisarki i dziennikarki, przyjaciółki Mirona Białoszewskiego prowadzącej jego nieformalny sekretariat. Siedzę w fotelu od medytacji z brajlowską księgą na kolanach. Zegar, stary pająk, snuje po mieszkaniu siatkę ciszy. Nagle trzask – jakby coś grzmotnęło o podłogę. Co? Gdzie? Sprawdzam. Nic nie spadło. Wracam na fotel. To znak – myślę – na pewno znak. Ślepak to jej opowieść spisana już po utracie wzroku, w której historie z pracy twórczej i spostrzeżenia na temat funkcjonowania w społeczeństwie przeplatają się ze wspomnieniami z getta i czasu ucieczki stamtąd, młodości czy późniejszych zmagań z depresją. Niezwykła, pełna autoironii relacja z codzienności odkrywanej zmysłami i wyobraźnią, pogrążonej w ciemności, a i tak pełnej kolorów. "Ślepak" - książka Jadwigi Stańczakowej Jadwiga Stańczakowa (1919–1996) – ociemniała poetka, pisarka i dziennikarka żydowskiego pochodzenia, przyjaciółka Mirona Białoszewskiego. Od czasów szkolnych zmagała się z chorobą oczu, która doprowadziła do utraty wzroku. Zadebiutowała książkowo w 1979 roku tomikiem wierszy Niewidoma, wcześniej jej teksty ukazywały się na łamach prasy.
Książka Jakuba Benedyczaka "Obłęd Europy. Historie alternatywne XX wieku" TO, CO BIERZEMY ZA PEWNIK, WCALE NIE MUSI NIM BYĆ… Czy w latach 70. XX wieku na Warszawę mogła spaść bomba atomowa? Jak wyglądałby świat, gdyby w Chinach kwitła demokracja, a w Europie panował komunizm? Czy Rosja jest skazana na tyranię? Jak zmieniłby się bieg historii, gdyby finałowa sekwencja Bękartów wojny Quentina Tarantino wydarzyła się naprawdę i Żydzi zabiliby Hitlera? A gdyby Adolf nie został Hitlerem? "Obłęd Europy. Historie alternatywne XX wieku" - książka Benedyczaka Kuba Benedyczak – dziennikarz i analityk polityczny – wraz ze swoimi rozmówcami zastanawia się, jak wyglądałby świat, gdyby historia potoczyła się inaczej. Okazuje się, że okrutne dzieje XX wieku wcale nie są najgorszym z możliwych wariantów. Wyłaniające się z rozmów alternatywne scenariusze stają się pretekstem do dyskusji o aktualnych problemach oraz o obecnej wojnie w Ukrainie. Pomagają zrozumieć powtarzalne mechanizmy historii, przez które Europa znów znalazła się na skraju obłędu. Czy można było uniknąć najbardziej tragicznych wydarzeń i co zrobić, aby nie powtarzać błędów przeszłości? Na te pytania odpowiadają eksperci z różnych dziedzin: historycy, pisarze, a także polityk i doradca służb specjalnych. Kuba Benedyczak jest publicystą i dziennikarzem radiowym specjalizującym się w tematyce rosyjskiej i międzynarodowej. Jego teksty ukazywały się w Polityce, Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej, Tygodniku Powszechnym, Magazynie TVN24 i Nowej Europie Wschodniej. Prowadzi w Radiu 357 audycję „Agenci ze Wschodu” oraz „Politkultura”. Obronił doktorat na temat polityki w kinie rosyjskim ery putinowskiej. Pracował w Rosji w organizacji praw człowieka i Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych jako ekspert ds. Rosji.
Najlepsza książka historyczna 2016 roku wydanie IV ze zaktualizowanym posłowiem dr Joanny Ostrowskiej. Pierwsza opublikowana relacja byłego więźnia nazistowskich obozów koncentracyjnych, który był prześladowany na mocy Paragrafu 175 za orientację homoseksualną. Wspomnienia Hegera są do dziś uznawane za unikatowe, nie tylko z uwagi na przełamanie tabu związanego z tą grupą ofiar narodowego socjalizmu, ale przede wszystkim ze względu na przerażający opis ich cierpienia, również po wojnie. Paragraf 175 przetrwał w NRD i RFN do końca lat sześćdziesiątych XX w. (całkowicie wycofany z niemieckiego prawodawstwa dopiero w 1994 roku). Cóż ja takiego zrobiłem, bym miał tak ciężko za to pokutować? Czy byłem zboczeńcem albo zagrożeniem dla narodu? Pokochałem przyjaciela, mężczyznę, nie był to młodociany, tylko 24-letni, dorosły człowiek! Nie widziałem w tym niczego strasznego czy niemoralnego. Co to za świat i co to za ludzie, którzy decydują za dorosłego człowieka, kogo i jak wolno mu kochać? (Heinz Heger)
Dwie kobiety, które trafiły do piekła. Pierwsza wierzy, że uda jej się przeżyć. Druga nie ma nawet nadziei. Choć wcześniej się nie znały, zaczyna je łączyć szczególna więź. Silniejsza wie, że musi uratować słabszą. Zrobi dla niej wszystko. Nawet to, do czego w innym czasie nie byłaby zdolna. Ale czy da się uratować kogoś, kto sam wydał na siebie wyrok? Powieść o niezwykłej relacji dwóch kobiet, oparta na wstrząsających wydarzeniach z życia Zofii Posmysz; zaskakująco nowoczesna i odważna. Na nowo odkryte arcydzieło polskiej literatury - historia, która zostanie z Tobą na zawsze.
Siostra Wanda siedziała na drewnianym krześle w kuchni, wokół chodziło dwóch wściekłych gestapowców. Modliła się tylko o jedno, żeby nie kazali jej wstać. Pod krzesłem, zasłoniętym jej habitem, kuliła się mała dziewczynka, żydowska sierota, którą siostry już raz uratowały przed śmiercią. Książka „Wojenne siostry” Agaty Puścikowskiej przypomina heroiczne postawy zakonnic   Siostry wiedziały, że rozochoceni, pijani sowieccy żołnierze nie odpuszczą. Zdecydowały, że czas uciekać. S. Adelgund już miała do nich dołączyć, gdy usłyszała krzyki przerażonych dziewcząt. Żołdacy zagonili cztery nastolatki do piwnicy. Adelgund nie mogła zostawić dziewcząt na pewną śmierć. Odważnie poszła za nimi do piwnicy. Dziewczętom udało się uciec. Adelgund znaleziono zgwałconą i bestialsko zamordowaną dwa dni później. Agata Puścikowska opisuje historie niezwykłych, bohaterskich kobiet. Sióstr, które nie chowały się przed wojną i okupacją w zakonach, ale niosły pomoc wszystkim, którzy tego potrzebowali. Pomagały ukrywać się partyzantom, dostarczały żywność, oddawały własne życie za często zupełnie obcych sobie ludzi, czasem chwytały nawet za broń. Również po wojnie niektóre z nich walczyły z komunistami. Wojenne siostry - o ich bohaterstwie do dziś mówi się niewiele. Stanowczo za mało! Polecamy również książkę: „Siostra na krawędzi”!
Ona: - Czy chodzenie tam to był grzech? Jak one już były martwe a tu bida była, to nie jest grzech. Tak se myślę. A pan myśli, że to był grzech, rąbać te ciała, szukać tam grosza jakiegoś? Ja: - To ludzie byli. Ona: - Ale nieżywe. To nie były incydenty ale proceder, który, niemal na masową skalę, trwał przez lata. Na terenie byłych obozów zagłady w Sobiborze i Bełżcu, w mogiłach setek tysięcy ofiar mieszkańcy pobliskich wsi i przyjezdni prowadzili wykopki w poszukiwaniu „żydowskiego złota”. "Na Icki” chodzili ojcowie i synowie, sąsiedzi, mężczyźni, kobiety i dzieci. Prochy zmieszane z ziemią przepłukiwali w rzece lub specjalnie wykopanych dołach z wodą, tzw. płuczkach. Paweł Piotr Reszka, laureat Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, w swojej nowej książce zbiera głosy układające się w przerażającą opowieść o zobojętnieniu, które pozwala traktować masowe mogiły jak złotonośne pola. Nie osądza jednak, lecz szuka odpowiedzi na pytania: jak to możliwe, że po Zagładzie mogła przyjść „gorączka złota”, co kierowało kopaczami i co dzisiaj myślą o tym ich potomkowie. "Mi to obojętne. To nie ja zrobiłem" mówi syn jednego z tych, którzy naruszali ziemię w poszukiwaniu złota Żydów. Reporter szuka kogoś, kogokolwiek, kto powiedziałby dzisiaj: "To było zło". I może jeszcze: "Nie powinniśmy". Zagląda do dołów, które do dziś można znaleźć w lasach Sobiboru, Bełżca i widzi w nich otchłań, która nadal, osiemdziesiąt lat po t a m t y m się nie zamknęła. Im dalej w lekturze, tym wyraźniej widać, że to reporter i jego upominanie się o szacunek dla zmarłych jest jasnym promieniem owej mrocznej opowieści. A naszym obowiązkiem - towarzyszenie mu w tej samotnej podróży. Magdalena Kicińska
Lista jest absolutnym dobrem. Lista jest życiem. Uhonorowana Nagrodą Bookera powieść, która powinna stać się lekturą obowiązkową! Oparta na faktach historia Niemca, który uratował przed zagładą 1200 istnień ludzkich. Pochodzący z Sudetów Niemiec, należący do NSDAP sprytny przedsiębiorca Oskar Schindler jest nastawiony na czerpanie z życia pełnymi garściami. Dopóki nie styka się z realnymi konsekwencjami nazistowskiej ideologii – z okrucieństwem, gwałtem i przemocą. Wówczas, narażając życie i majątek, ratuje Żydów przed trafieniem do Oświęcimia lub innych obozów koncentracyjnych.
Podczas pierwszej sekcji zwłok w podziemnym prosektorium Irka nie myślała ani o okupowanej Warszawie, ani o tym, że ryzykuje życiem, ucząc się w tajnej Akademii Medycznej. Najbardziej na świecie chciała zostać lekarzem. Jednak wojna to nie jest dobry czas na studia. Kiedy Warszawę ogarnie zawierucha Powstania, świeżo zdobyta wiedza medyczna okaże się niezbędna. Studentka medycyny będzie zaszywać rany postrzałowe, wyjmować kule, amputować nogi i patrzeć w oczy setkom umierających. I przekona się, że wojna to nie jest dobry czas na słabość. Wojna to też najgorszy czas na miłość. A ona jak na złość właśnie wtedy uderza najmocniej. Jak być lekarzem w czasie Powstania, gdy pozostaje tylko bezradność? Jak pozwolić sobie na miłość, kiedy świat wokół płonie nienawiścią? Opowieść inspirowana prawdziwą historią doktor Ireny Ćwiertni, napisana na podstawie jej pamiętników z czasów studiów, okupacji i Powstania Warszawskiego.
Finał konkursu Grand Press – Najlepsza Książka Reporterska Roku 2021. Reporter wraca, by odkryć prawdę o losie zaginionej matki Są takie książki, przy których inne milkną. To jest właśnie jedna z nich. Marcin Wicha Trudno opanować wzruszenie podczas lektury tej książki. Autor w mistrzowski sposób prowadzi czytelnika w mrok swojego dzieciństwa, tam gdzie na zawsze pozostali jego rodzice. Ponad pół wieku po ich śmierci wraca na Białoruś, żeby skonfrontować się z oprawcami matki i ojca. Nie osądza ich jednak, lecz stara się zrozumieć co wyzwoliło w nich "furię zadawania krzywdy". Jerzy Szperkowicz w swoim znakomitym reportażu udowadnia, że rany zadane dzieciom przez wojnę nigdy się nie goją. Magdalena Grzebałkowska Październikowy świt 1943 roku. Dom jeszcze śpi. Mama, już ubrana, karmi trzymiesięczną Irenkę. Za chwilę wychodzi, przed nią osiemnaście kilometrów. Chce odebrać ubranka córeczki oddane na przechowanie znajomej w sąsiedniej wsi. Załatwi to szybko, wróci przed nocą. O swojej wyprawie nie mówi mężowi, nie puściłby jej samej. Ponad pięćdziesiąt lat po wojnie dorosły syn wraca na Białoruś, do krainy dzieciństwa. Rozpoczyna reporterskie śledztwo – chce odkryć prawdę o losie zaginionej matki, którą w tamten październikowy poranek widział po raz ostatni. Są historie, które decydują o całym życiu i które przez całe życie chce się zapomnieć, ale one upominają się, by zostać opowiedziane. Jerzy Szperkowicz, dziennikarz i reporter, w przygotowywanym wiele lat reportażu włamuje się do własnej pamięci, ale i pamięci świadków tamtych wydarzeń, by odsłonić straszną tajemnicę i zrozumieć relacje między sąsiadami z jednej wsi. Prawda, którą odkrywa, okazuje się gorsza niż wszystkie przypuszczenia. Emocjonalne literackie świadectwo za sprawą unikalnego stylu i wrażliwości autora zmienia się w uniwersalną opowieść o człowieczeństwie i próbie pogodzenia się z tym, z czym pogodzić się nie sposób. To jest książka szamańska, zaklinająca rzeczywistość, opowiadająca zupełnie inaczej o przeszłości: są tu wojenna partyzantka i bieda, są chłopi z chutorów i dwór rodziców. Ale choć Szperkowicz śledztwu w sprawie śmierci matki i ojca poświęca większą część życia, w równym stopniu karczuje sobie drogę przez historię, jak i przez opowieść o niej. Zaklina swoich rozmówców, wyciąga ich wspomnienia, ale nie destyluje ich, nie stara się oczyścić. Przeciwnie – właśnie w bogactwie życia, w jego skomplikowaniu, pomnożeniu i poplątaniu ścieżek szuka prawdy. Paulina Małochleb, krytyczka literacka, autorka bloga „Książki na ostro” Jedna z najważniejszych polskich książek ostatnich lat. Piotr Bratkowski, „Newsweek” Można czytać tę książkę na wiele sposobów, często też czytelnik razem z bohaterem staje oniemiały i bezradny. (…) Po pięćdziesięciu latach syn, Jerzy Szperkowicz, wraca na Białoruś rozwikłać zagadkę śmierci obojga rodziców. Wraca wielokrotnie, za każdym razem dowiaduje się coraz mniej. Sprzeczne wersje wydarzeń ujawniają pęknięcia, przez które prześwituje przemilczana historia. Justyna Sobolewska, „Polityka” Proza non fiction o jakości przewyższającej największych w naszym zawodzie. Jerzy Szperkowicz pisze w sposób tak niepodległy, że tylko pozazdrościć. Z recenzji Mariusza Szczygła
Wojna? Nikt nam tutaj szyj nie sprawdza i nie każe mówić pacierza na dobranoc. Do szkoły chodzić nie trzeba i nikt nie pilnuje, kiedy kładziemy się spać. Podoba mi się tutaj. Magdalena Grzebałkowska przedstawia poruszający obraz wojny widzianej oczami jej najmłodszych uczestników. Trzyletni Arthur trafia do domu dziecka, gdzie będzie wychowywany na idealnego nazistę. Lilia w łagrze pokocha Stalina, choć jest córką wrogów narodu. Mały Minoru, Amerykanin japońskiego pochodzenia, pozna życie za drutami, choć żyje w kraju wolności. Czy Jose Maria, którego rodzice odsyłają z pogrążonej w krwawym konflikcie Hiszpanii, w Związku Radzieckim znajdzie raj? A może i tam w końcu dopadnie go wojna? By dotrzeć do ostatnich świadków największego konfliktu w dziejach świata, Magdalena Grzebałkowska wyruszyła m.in. do Hiszpanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i w najodleglejsze krańce dawnego Gułagu. Opisuje też wstrząsające historie tych, którzy żyją wśród nas – małych partyzantów, dzieci pułków i nastoletnich powstańców warszawskich. W Kazachstanie spotyka dziewczynkę – dziś ponad osiemdziesięcioletnią – której wojna zabrała wiedzę o tym kim jest, skąd pochodzi i jakie były losy jej rodziców. Reporterka chce jej pomóc odzyskać pamięć. A nam wszystkim pomaga zrozumieć, dlaczego wydarzenia sprzed tylu lat wciąż są tak żywe i wpływają na naszą codzienność.
Nowe wydanie bestsellerowej książki Magdaleny Grzebałkowskiej nagrodzone Nike Czytelników i Nagrodą im. Teresy Torańskiej za najlepszą książkę reporterską roku. Reporterska opowieść o najbardziej dramatycznym roku XX stulecia. Autorka wkracza na ziemie przez chwilę niczyje albo właśnie zagarnięte przez nową władzę, by przyjrzeć się z bliska losom ostatnich żyjących świadków tamtego czasu. Ludzi, którzy gonieni strachem próbowali się przedrzeć przez skuty lodem Zalew Wiślany (było ich pół miliona), przesiedleńców, którzy w swoich nowych domach zastawali jeszcze ich poprzednich właścicieli, wychowanków otwockiego domu dziecka dla ocalonych z Holocaustu, szabrowników, dla których wyzwolone tereny stały się gigantycznym sklepem Ikei, ludziom, którzy o włos wyprzedzili własną śmierć. Oddaje głos ofiarom, chociaż i katom poświęca sporo miejsca – zwłaszcza, kiedy może dzięki temu pokazać powojenne pomieszanie ról i losów. „1945. Wojna i pokój” to książka, dzięki której historia sprzed 70 lat znów jest na wyciągnięcie ręki. W narracji historycznej (...) pełno jest bezdusznych dat i nic nieznaczących nazw. (...) Historia powstania warszawskiego to epickie losy AK-owskiej młodzieży, Baczyński i „Rudy” z „Alkiem”. Mniej czytany jest za to pamiętnik Mirona Białoszewskiego. Grzebałkowska robi to, co wcześniej on: przywraca pamięć cywilom, tysiącom zapisanym wyłącznie w statystykach. Przypomina, że bohaterowie przekuwani są w brąz, a cywile muszą żyć dalej. Oddaje im głos i robi to nad wyraz dobrze. To ważna książka, ale jeszcze ważniejsze jest, że pokazuje narrację, jakiej nam dziś brakuje. NAGRODA NIKE CZYTELNIKÓW, FELICJAN TYM Wybitny reportaż historyczny o latach wychodzenia z wojennej traumy, ale także o czasie nadziei. NAGRODA IM. TERESY TORAŃSKIEJ, ARTUR DOMOSŁAWSKI „Rok 1945, miałam dziewięć lat. Czytam książkę Magdaleny Grzebałkowskiej zdumiona, jak mało wiem o tej chwili między straszną wojną a niepewną nadzieją. A co wiedzą urodzeni ćwierć czy pół wieku po mnie? O tęsknocie, bezradności i sprycie pierwszych osadników na Ziemiach Odzyskanych, o grotesce szabru, o zatopieniu okrętu «Wilhelm Gustloff» z tysiącami niemieckich cywilów, o otwockiej próbie przywrócenia dzieciństwa sierotom żydowskim, o zasiedlaniu gruzów Warszawy (wojsko wzywa, by ludzie znaczyli miejsca, gdzie mogą być miny, najlepiej – pękiem słomy na żerdzi). Autorka dotarła do świadków i uczestników wszystkich historii i zachowała język ich opowieści, bezlik zdumiewających szczegółów, łzy, namysł, ale także śmiech, jak w życiu. To był rok wyjątkowo intensywnego życia i czuje się to na każdej stronie tych świetnych reportaży” MAŁGORZATA SZEJNERT „1945 to rok pełen sprzeczności i chaosu. Jest w nim wszystko: potężne nadzieje związane z końcem wojny i gorycz pokoju. Radość, że przeżyliśmy i obrazy masowych ekshumacji. Heroiczna odbudowa oraz szaber i korupcja. Przemoc wobec Polaków i Polaków wobec „obcych”. Złożoność tego czasu doskonale uchwyciła Magdalena Grzebałkowska, pokazując ten rok z perspektywy zwyczajnych ludzi. Reportaż z jądra ciemności? Pobojowiska? Nie tylko. To także opowieść o powrocie do życia”. MARCIN ZAREMBA Historie pisane przez Grzebałkowską, która posiadła dar wchodzenia w cudze buty, po prostu się pożera. Bo to fantastycznie napisane, pieczołowicie i szczegółowo, a przy tym empatycznie odtworzone historie ludzi w ekstremalnych – czasem strasznych, czasem po prostu nowych – okolicznościach. Historie łajdaków, historie ofiar, historie haniebne i historie chwalebne, a także historie zwyczajne. CULTURE.PL, ALEKSANDRA LIPCZAK
Pamiętajcie, żyjecie w wolnej, niepodległej, ukochanej naszej ojczyźnie. Nie wiecie, co to jest przelewać krew za wolność. Całe szczęście. Pożegnalne przemówienie 100-letniego generała Ścibora-Rylskiego Zbyszek Gdy przychodzi na świat, ten chwieje się w posadach. Jest rok 1917, za chwilę z wojennej pożogi zrodzi się nowy ład, a z nim Polska. 20 lat później Zbyszek po raz pierwszy weźmie broń do ręki, złoży przysięgę żołnierską i to zaważy na całym jego życiu. Kocha latać i wie, że jego miejsce jest w wojsku. Zbigniew Walczy w kampanii wrześniowej, po ciężkich bojach swego 1 Pułku Lotniczego dołącza do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” generała Kleeberga. Poddają się jako ostatni, ale Zbigniew nie zamierza składać broni. Ucieka z niewoli i przedziera się do okupowanej Warszawy. Zaczyna się jego konspiracyjna działalność. Wozi leki do getta, obsługuje zrzuty Cichociemnych. „Motyl” Podczas Powstania Warszawskiego dowodzi kompanią w Batalionie „Czata 49” Zgrupowania Radosław. Trzykrotnie ranny. Patrzy na śmierć przyjaciół, ale żołnierskie szczęście go nie opuszcza. Przechodzi cały szlak bojowy batalionu. Poznaje grozę kanałów. Po upadku Powstania pozostaje w konspiracji pod dowództwem Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Walka nie jest skończona. Generał Po wojnie staje się strażnikiem pamięci o Powstańcach, czasie zniszczenia i pogardy. Poświęca temu pół wieku swego życia. Ostatnie ze 101 lat będą naznaczone inną walką. Gdy na jaw wychodzą szczegóły jego współpracy ze służbami komunistycznymi, generał broni się, ale nie wszyscy mu wierzą. Na jego pogrzebie zabraknie przedstawicieli najważniejszych władz państwowych. Pierwsza biografia generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego. AK-owca, lotnika, wielkiego patrioty, normalnego człowieka w nienormalnych czasach.
Zdobywca National Book Award. Panoramiczna powieść historyczna. Książka w bardzo nowatorski sposób traktuje o narodzinach dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i rosyjskiego – ścierających się na polach tytułowej Europy Środkowej. Europe Central to blisko 40 opowieści połączonych w nazistowsko-sowieckie pary i podporządkowanych jednoczącej metaforze centrali telefonicznej, łączącej podsłuchane głosy licznych postaci historycznych, m.in.: Krupską, Lenina, Fanię Kapłan, Annę Achmatową, Romana Karmena, Stalina, Hitlera, marszałka Paulusa, generała Własowa i przede wszystkim Dymitra Szostakowicza – którego recenzent New York Timesa uznał wręcz za alter ego autora.
Zdobywczyni Międzynarodowej Nagrody im. Witolda Pileckiego w kategorii nagroda specjalna dla korespondentów wojennych 2021 Finalistka Orwell Prize for Political Writing 2021 Finalistka Baillie Gifford Prize for Non-Fiction 2020 Książka Roku 2020 według „Timesa” i „Sunday Timesa” Gwałt – najbardziej przemilczana zbrodnia wojenna Christina Lamb, doświadczona korespondentka wojenna, oddaje głos kobietom z obszarów objętych konfliktami zbrojnymi. Wśród jej rozmówczyń są japońskie niewolnice seksualne (tzw. comfort women), kobiety bengalskiego pochodzenia (birangona) krzywdzone przez pakistańskich żołnierzy w 1971 roku w czasie wojny między Indiami, Pakistanem i Bangladeszem, Jezydki porywane i przetrzymywane wbrew swej woli przez członków ISIS, nigeryjskie uczennice uprowadzone przez Boko Haram, muzułmanki gwałcone przez bośniackich Serbów i kobiety z plemienia Tutsi krzywdzone przez Hutu w czasie ludobójstwa w Rwandzie. Lamb pokazuje, że przemoc seksualna stanowi uniwersalne narzędzie kontroli. Przedstawia gwałt nie jako „efekt uboczny” wojny, ale potężny instrument zniszczenia, równie skuteczny jak broń chemiczna. Służy on konkretnym celom: ma zmusić kobiety do uległości i upokorzyć je. Świadectwa bohaterek książki są wstrząsające – szczególnie w świetle obojętności światowej opinii publicznej na ich krzywdę. Bohaterki Lamb nie są ofiarami, ale ocalałymi. Mimo niewyobrażalnego bólu i cierpienia żyją i zmieniają świat – dając jednoznaczny sygnał do działania. „Kobieta idąca po wodę lub po drewno na opał jest w większym niebezpieczeństwie niż żołnierz na linii frontu” – Margot Wallström, Specjalna Przedstawicielka ONZ ds. Przemocy Seksualnej w Sytuacjach Konfliktu „Najmocniejsza i najbardziej niepokojąca książka, jaką kiedykolwiek czytałem”. Antony Beevor, autor Staliningradu „Gwałt jest jedną z najdłużej ignorowanych zbrodni wojennych. Książka Christiny Lamb pokazuje horrendalną skalę okrucieństwa i przemocy. Historie tych kobiet zmuszają jednocześnie do płaczu i krzyku wściekłości”. Amal Clooney, prawniczka, obrończyni praw człowieka „Okrucieństwo opisane w książce Nasze ciała, ich pole bitwy przeraża. I słusznie. Zmuszając nas do patrzenia, Lamb służy całemu społeczeństwu”. „The New York Times Book Review” „W czasach #MeToo nareszcie wierzy się kobietom. Robi to również Christina Lamb w swojej niezwykle ważnej i wstrząsającej książce”. „The Guardian” „Bohaterki Lamb nie są ofiarami, ale ocalałymi. Autorka wysłuchuje ich osobistych historii, nie zapominając ani na moment o szerszej perspektywie. (…) Książka Nasze ciała, ich pole bitwy rzuca światło na niezwykle istotny temat, którego ignorowanie przez tak długi czas jest haniebne”. „Booklist” „Znakomita książka. (…) Bolesna i absolutnie niezbędna. Ujawnia, w jaki sposób gwałt jest wykorzystywany w konfliktach zbrojnych, a także pokazuje ogromną skalę niesprawiedliwości, z jaką spotykają się na całym świecie ocalałe”. „Kirkus Reviews” Christina Lamb od ponad trzydziestu lat relacjonuje konflikty zbrojne, poświęcając szczególne miejsce kobietom. Jest jedną z czołowych brytyjskich korespondentek zagranicznych, została pięciokrotnie uhonorowana nagrodą British Press dla najlepszego zagranicznego korespondenta roku, a także wyróżnieniami What the Papers Say Award, Prix Bayeux Calvados, Foreign Press Association i Amnesty International za swoje reportaże z różnych stron świata. Na co dzień pełni funkcję głównej korespondentki wojennej w „Sunday Timesie”. Na swoim koncie ma wiele znakomitych tytułów, jest autorką m.in. książki To ja, Malala napisanej wspólnie z laureatką Pokojowej Nagrody Nobla Malalą Yousafzai. Za swoje zasługi została odznaczona przez królową Elżbietę II Orderem Imperium Brytyjskiego (OBE).
Po klęsce powstania warszawskiego nazywana niegdyś Paryżem Północy Warszawa zamieniła się w ocean gruzów. Trzeba było mieć wiele wyobraźni, żeby patrząc na sterczące kikuty dawnych kamienic, planować szybkie odrodzenie miasta. A jednak decyzję o jego odbudowie podjęto niemal niezwłocznie. Przed architektami i budowniczymi stanęło trudne zadanie… Choć wizytówką powojennej odbudowy Warszawy stała się zrekonstruowana starówka, to reszta miasta nie miała wrócić do dawnej formy, tylko zamienić się w idealną nowoczesną metropolię. To książka o entuzjazmie i optymizmie, o wyobrażaniu sobie „najlepszego miasta świata” na gruzach starego porządku, o architektach z Biura Odbudowy Stolicy, którzy tworząc miasto swoich marzeń, przykładali rękę do budowy totalitarnego państwa.
Książka Wojciecha Königsberga "AK75. Brawurowe akcje Armii Krajowej wyd. 2022" Poznaj najbardziej brawurowe akcje Armii Krajowej Rusz śladami polskich bohaterów Nigdy nie pogodzili się z klęską 1939 roku. Nie mieli zamiaru zginać karku przed okupantem. Stanęli do walki wówczas, gdy polskie państwo przestało istnieć. I stworzyli własne – Polskie Państwo Podziemne. Największą strukturę konspiracyjną okupowanej Europy. O czym sama Europa zdaje się nie pamiętać. Siali postrach wśród hitlerowców. Nie dawali o sobie zapomnieć. Wymierzali sprawiedliwość za zbrodnie popełniane na polskim narodzie. Przeprowadzali zamachy na okupantów. Likwidowali konfidentów i agentów gestapo. Odbijali więźniów z rąk oprawców. Wysadzali w powietrze niemieckie pociągi z żołnierzami i uzbrojeniem. Prowadzili wojnę psychologiczną i zajmowali się dywersją. "AK75. Brawurowe akcje Armii Krajowej wyd. 2022" - książka Königsberga Oto oni – żołnierze Armii Krajowej. 75 spektakularnych akcji AK na 75. rocznicę jej powstania.
Książka Anne Frank "Dziennik Anne Frank wyd. 2022" Jedna z najważniejszych książek XX wieku napisana przez nastolatkę. Trwa druga wojna światowa. W centrum Amsterdamu, w niewielkim mieszkaniu ukrywają się Żydzi. Wśród nich trzynastoletnia Anne Frank, która pisze dziennik. O codziennym życiu swojej rodziny i znajomych opowiada wyimaginowanej przyjaciółce Kitty. Z pozoru niewiele znaczące notatki dziewczynki stają się przejmującym zapisem ponad dwóch lat życia w ukryciu. Strach przed ujawnieniem kryjówki przeplata się z próbą prowadzenia normalnego życia, w którym nie brakuje sporów, ale i drobnych radości. Ostatni list do Kitty został opatrzony datą 1 sierpnia 1944 roku. Trzy dni później mieszkańcy kryjówki zostają aresztowani, a następnie przetransportowani do obozu koncentracyjnego. "Dziennik Anne Frank wyd. 2022" - książka Frank
MIŁOŚĆ I ŚMIERĆ NA TRZY SERCA – powieść Katarzyny Zyskowskiej Szklane ptaki Drobna twarz, mlecznobiała szyja, kasztanowy warkocz... Jej skóra pachnie miodem i pomarańczami, kiedy on szepcze jej do ucha: „Nie mogę dać ci, Basiu, nic oprócz siebie”. Po czterech dniach od pierwszego spotkania są już zaręczeni. Ale choć Krzysztof kocha Basię, jak tylko poeta kochać potrafi, połowa jego serca jest na zawsze zajęta. ZMYSŁOWA, ROZPISANA NA TRZY GŁOSY POWIEŚĆ BIOGRAFICZNA O KRZYSZTOFIE KAMILU BACZYŃSKIM, JAKIEGO DOTĄD NIE ZNALIŚMY Co czuła Barbara zamknięta w trzydziestometrowym mieszkaniu z zaborczą matką Baczyńskiego? Jaką tajemnicę skrywała ta zapomniana przez potomnych kobieta? Co łączyło młodego poetę z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Jerzym Andrzejewskim? I czy ten genialny chłopak naprawdę musiał zginąć w powstaniu warszawskim? Katarzyna Zyskowska spędziła długie godziny w archiwach, by od podszewki poznać od podszewki losy niezwykłego trójkąta. W swej powieści po raz pierwszy oddaje głos trojgu Baczyńskim – Krzysztofowi, jego matce Stefanii i ukochanej żonie Basi – by sami opowiedzieli historię tej pięknej i tragicznej miłości. OPINIE O KSIĄŻCE „Poruszająca, opowiedziana przepięknym językiem historia miłości Baczyńskiego i Basi oraz ich konfliktu z matką poety. Sam chciałem kiedyś napisać coś podobnego. Na szczęście Zyskowska poradziła sobie lepiej”. Łukasz Orbitowski „Ta książka przypomina, że w życiu Baczyńskiego była nie tylko wojna, ale i miłość. I to jaka! Jedna z tych, których nie zapomnicie. Po tej lekturze na pewno”. Justyna Suchecka O AUTORCE Katarzyna Zyskowska jest mistrzynią beletryzowanych biografii i powieści opartych na faktach. Ostanie dziesięć lat swojej pracy pisarskiej poświęciła historii życia i śmierci K. K. Baczyńskiego. Autorka m.in. bestsellerowej Sprawy Hoffmanowej i Historii złych uczynków.
Książka Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie (2022)" Jeden z najważniejszych głosów na temat natury zła Dramatyczne dzieje procesu Adolfa Eichmanna, współodpowiedzialnego za Holokaust, które w latach 60. XX wieku Hannah Arendt relacjonowała dla „New Yorkera”. Książka opatrzona słynnym podtytułem zawierającym jedno z najdonioślejszych sformułowań zrodzonych w stuleciu totalitaryzmów: „banalność zła”. Bolesna diagnoza postawiona przez filozofkę jest aktualna aż do dziś – systemowi zagraża każdy, kto myśli samodzielnie i nie podąża ślepo za rozkazami. Relacja Hannah Arendt to nie tylko znakomity literacko klasyczny reportaż sądowy, lecz także esej o mechanizmie państwa totalitarnego oraz mentalności jego twórców i sług. Autorka, jeden z najwybitniejszych, niezależnych umysłów XX wieku, nie cofa się przed postawieniem pytań o istotę postaw Żydów europejskich w obliczu Zagłady, obiektywnie spoglądając na obie strony procesu. Książka bezcenna dla wszystkich, którzy interesują się historią i polityką XX wieku, a także pogłębioną interpretacją najważniejszych problemów naszych czasów. "Eichmann w Jerozolimie (2022)" - książka Arendt Hannah Arendt (1906–1975) – filozofka żydowskiego pochodzenia, jeden z najwybitniejszych umysłów XX wieku, publicystka, teoretyk polityki. Uznawana za przedstawicielkę grona twórców teorii totalitaryzmu.
Serhii Plokhy "Wrota Europy. Zrozumieć Ukrainę" KOMPLETNA HISTORIA UKRAINY – KRAJU, KTÓRY NIGDY NIE PRZESTAŁ WALCZYĆ O SWOJĄ WOLNOŚĆ Jeden z naszych najbliższych sąsiadów. Kraj, z którego narodem łączy nas wielowiekowa historia. Burzliwa. Złożona. Pełna niejednoznaczności. Czas spojrzeć na Ukrainę jej własnymi oczami i oddać jej głos w wielogłosowej opowieści, jaką jest historia Europy. Serhii Plokhy z wielką pieczołowitością przedstawia historię Ukrainy i pomaga nam zrozumieć współczesne wydarzenia. Bo to w przeszłości tkwi klucz do zrozumienia teraźniejszości. Ukraina od wieków walczy z siłami odmawiającymi jej niezależności. Traktowana jako brama łącząca Wschód i Zachód zmuszona była wielokrotnie bronić swojej suwerenności i wolności. To nie zmieniło się do dziś. "Wrota Europy. Zrozumieć Ukrainę" - książka Plokhy'ego Dlaczego w XXI wieku Ukraina nadal musi udowadniać swoją niepodległość? Co zmienił rok 2014 w tożsamości ukraińskiej, a co w rosyjskiej? Czy Ukraina odnajdzie dla siebie nowe miejsce w Europie?
Książka Moniki Odrobińskiej "Dzieci wygnane wyd 2022" Dzieci inaczej pamiętają wojnę... Dziewięcioletni Mirek, trzyletnia Ola, pięcioletni Romek, ośmioletnia Marysia, czyli Dzieci wygnane. Dzieci rodzące się w bydlęcych wagonach w drodze na Syberię. Dzieci umierające z zimna, pragnienia, wycieńczenia, wyrzucane z transportu na kolejowy nasyp. Dzieci pracujące w tajdze przy wyrębie lasu, walczące o chleb. Dzieci osierocone, którym przyszło odgrywać rolę matek i ojców dla swych młodszych sióstr i braci. Dzieci odważne i niezłomne, które ocaliły siebie i bliskich z sowieckiego piekła. Przeszły z armią Andersa jej żołnierską odyseję, trafiły do Iranu, Afryki, Indii i Nowej Zelandii. Polskie dzieci, którym wydarto dzieciństwo, pamiętają wojnę inaczej niż dorośli. Lektura ich wspomnień porusza, budzi sprzeciw wobec sowieckiego zbydlęcenia i podziw dla heroizmu małych Polaków. Poruszająca książka Moniki Odrobińskiej "Dzieci wygnane wyd 2022" - książka Odrobińskiej Dzieci wygnane Nie uciekaliśmy z kraju, ale do niego przez cały świat wracaliśmy. O polską niepodległość nasi żołnierze walczyli na wszystkich frontach. To byli więźniowie sowieckich łagrów i posiołków – wynędzniali, ale każdą drogą do Polski szli. Walczyli w nadziei, że wrócą do domu, na Kresy. Ich i nasza droga do domu usiana jest krzyżami – wśród nich nie ma krzyża mojego ojca. Ilu takich krzyży brakuje?
Zło nie może mieć ostatniego słowa Urodził się w powojennych Niemczech, kiedy w szkołach i w rodzinach o Holokauście się nie mówiło. Jadąc jako młody pacyfista na wolontariat w Izraelu poprzedzony wizytą w Auschwitz, nie wiedział, jaki wstrząs go czeka. Po latach, już jako ksiądz, wrócił do Oświęcimia. I został do dziś. W poruszającej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Manfred Deselaers opowiada o swojej niecodziennej drodze i o tym, co stara się robić, żeby „ostatnie słowo w Auschwitz nie należało do Hitlera”. Dzieli się historiami ludzi – w szczególności byłych więźniów – które stały się dla niego drogowskazami. Próbuje znaleźć osobistą odpowiedź na pytania, z którymi nieustannie się konfrontuje. Dlaczego ulegamy zbrodniczym ideologiom? Jak budować relacje pomimo bolesnych zranień? Gdzie jest Bóg, kiedy cierpią niewinni ludzie? Czy miłość i wiara po doświadczeniu Zagłady są w ogóle możliwe? Jak odnajdywać światło nawet w największych ciemnościach? O czym woła do nas – także dziś, a może szczególnie dziś – ziemia w Auschwitz? „Którejś nocy nagle się obudziłem, usiadłem na łóżku i zrozumiałem, że ja też przecież jestem w stanie zabić. Jeśli chcemy, żeby piekło, jakie wydarzyło się w Auschwitz, nigdy więcej się nie powtórzyło, musimy pamiętać, że nie ma prostego podziału na dobrych i złych; każdy człowiek może czynić dobro albo zło. Nigdy o tym nie zapominajmy. (…) Byli więźniowie powiedzieli mi, że nie oczekują ode mnie, żebym zmienił cały świat i naprawił wszystkie błędy ludzkości z przeszłości; wystarczy, żebym po prostu traktował dobrze i wrażliwie ludzi, których będę spotykać na swojej drodze”. (fragment książki) Manfred Deselaers – niemiecki ksiądz katolicki. Od ponad 30 lat mieszka w Oświęcimiu, pracuje w Centrum Dialogu i Modlitwy jako „duszpasterz u progu Auschwitz”. W 1996 r. obronił pracę doktorską pt. „Bóg a zło w świetle biografii i wypowiedzi Rudolfa Hössa, komendanta Auschwitz”. Laureat Nagrody im. ks. Józefa Tischnera, przez Polską Radę Chrześcijan i Żydów uhonorowany tytułem Człowieka Pojednania (2000). Piotr Żyłka – wrażliwy dziennikarz, publicysta, człowiek z Zupy na Plantach. W latach 2015–2020 redaktor naczelny Deon.pl. Autor książek, m.in. bestsellerowego wywiadu z ks. Kaczkowskim „Życie na pełnej petardzie. Wiara, polędwica i miłość” oraz „Siostry z Broniszewic. Czuły Kościół odważnych kobiet” (wraz z Łukaszem Wojtusikiem). Laureat Nagrody „Ślad” im. bp. Jana Chrapka.
Książka Rogera Moorhouse "Polska 1939 wyd. 2022" „Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni, nasza przewaga daje nam wszystkie prawa”. – ostatnie przemówienie Hitlera przed atakiem na Polskę „Stanęliśmy tedy nie po raz pierwszy w naszych dziejach w obliczu nawałnicy, zalewającej nasz kraj z zachodu i wschodu. (…) Na każdego z was spada dzisiaj obowiązek czuwania nad honorem Naszego Narodu w najcięższych warunkach”. – orędzie Prezydenta RP Ignacego Mościckiego po napaści Rosji Sowieckiej na Polskę Roger Moorhouse w dynamicznej narracji przedstawia jak Polska we wrześniu 1939 r. stawiała opór najeźdźcy, którego obawiała się cała Europa Rok 1939. II RP istnieje na mapie świata od zaledwie dwóch dekad. Ludzie, którzy wywalczyli dla niej niepodległość, patrzą z niepokojem, jak za granicami kraju rosną w siłę znane im od wieków wrogie potęgi. Polska ma silną i bitną armię. Ma sojuszników, którzy w razie hitlerowskiej napaści przyjdą jej z pomocą. Naczelny wódz odgraża się, że wrogowi nie oddamy nawet guzika. Pokolenie wolnej Polski właśnie wchodzi w dorosłość. Nie zamierza zginać karku przed żądaniami Hitlera. Nadchodzi wrzesień. Czas próby. I choć przewaga niemiecka okaże się miażdżąca, Anglia i Francja nie zrobią nic, by pomóc swojemu sojusznikowi, a Sowieci 17 września wbiją nam nóż w plecy, będziemy walczyć. Osamotnieni, w beznadziejnym boju na dwa fronty. Tej wojny nie wygramy, lecz ocalimy to, co najcenniejsze. Nasz honor. "Polska 1939 wyd. 2022" - książka Moorhouse Polska 1939 to nie pierwsze zetknięcie się Rogera Moorhouse'a z historią Rzeczpospolitej. Polecamy także: Pakt diabłów oraz Mikrokosmos.